
Dziś parę słów o moich doświadczeniach związanych z zakupami bielizny.
Pusch-Up.
Przez lata miała duże problemy z dobraniem sobie stanika. Standardowo jak większość kobiet wybierałam tzw. model pusch -up. Faktycznie tego rynku jest najwięcej. Wzorów, kolorów i no dostępne dla każdego rozmiaru. Ceny tych staników też są przystępne dlatego większość kobiet decyduje się na ten model. Ja jednak nigdy nie byłam z niego w pełni usatysfakcjonowana. Wkładki traciły formę i robiły się bezkształtne. Jedna miska doskonale przylegała do ciała w drugiej pierś leżała i wyglądała jakby uszło z niej życie. Albo obie tak wyglądały. Materiał zaczynał się przecierać, a drut pod nim zanim w ogóle wylazł obcierał skórę.
Braletka.
Ponieważ większość bieliźnianych zakupów dokonywałam u tzw. Chińczyków wybór był ograniczony.
Któregoś dnia będąc w jakiejś galerii handlowej weszłam do sklepu H&M. To była dobre 5 lat temu. Z ciekawości przeszłam się po dziale z bielizną. Oprócz cen, które ku mojemu zaskoczeniu znacząco zrównały się z chińską masówką odkryłam inne typy staników.
Tak trafiłam na swój pierwszy stanik model braletka. Bez usztywniaczy, ładnie przylegający do ciała, bez wychodzącego z boku cycka. Delikatny wzór z à la koronka pięknie wyglądał na biuście. Zapłaciłam za niego ok. 30 zł. Z tego ubraniowego zakupu byłam wyjątkowo zadowolona.
Ponieważ tamten stanik kupiłam w kolorze czarnym chciała dokupić podobny model w kolorze białym. Okazał się to towar deficytowy. Nigdzie czegoś takiego nie mogłam znaleźć.
Owszem w Internecie można kupić wszystko, ale bielizny nigdy w sieci nie kupowałam dlatego miałam spore obawy. W końcu udało mi się kupić stanik w kolorze białym – tym razem już nie w galerii, ale w H&M.
Po pewnym czasie jednak wznowiłam poszukiwania w sieci. Muszę powiedzieć, że ich piękno jest powalające. Ich wygląd i eteryczność pobudza wyobraźnię. Po tygodniach poszukiwań skusiłam się.
Lovita – nie polecam!!!
Facebook ma to do siebie, że jak zaczniemy szukać czegoś intensywniej w Internecie między różnymi postami zaczynają nam się wyświetlać reklamy konkretnych produktów. Gdy zaczęłam żywiej rozglądać się za bielizną zaczęły pokazywać się odnośniki do stron sprzedających bieliznę.
I tak trafiłam na stronę firmy Lovita. Zdjęcia zrobiły na mnie duże wrażenie. Poczytałam komentarze użytkowniczek i nie znalazłam żadnych uwag. Raz się żyje – pomyślałam. Upewniona w swoim przekonaniu popartym wieloma pozytywnymi opiniami wybrałam model i złożyłam zamówienie.
Na stronie nie było żadnej informacji, że produkt do klienta dociera BEZPOŚREDNIO Z CHIN. Uświadomiłam to sobie dopiero wówczas, gdy okazało się, że na przesyłkę będę czekała ok. dwóch tygodni.
Ale dobrze. Nie jest to produkt pierwszej potrzeby, nie musiałam go mieć już i natychmiast. Rozczarowanie przyszło dopiero podczas mierzenia.
Po pierwsze stanika nie udało się idealnie wyregulować. Biust wyglądał w nich bardzo średnio. Po drugie na zdjęciach zapięcie stanika wyglądało porządnie. Ponieważ pierwszy raz kupiłam model zapinany na brzuchu (!) sama byłam ciekawa jak będzie on się nie trzymał. Nie trzymał się wcale, a zapięcie wykonane z chamskiego plastiku zepsuło cały jego wygląd. Stwierdziłam, że to nie jest to czego szukałam.
Rzadko zdarzało mi się zamówić w Internecie coś takiego by trzeba było produkt odesłać. Nawet jeśli miała miejsce taka sytuacja nigdy nie było problemu ze zwrotem pieniędzy.
A tu…
Kiedy otrzymałam paczkę na nalepce informującej skąd pochodzi przesyłka nie było żadnych konkretnych danych. Napisano jedynie: Przesyłkę kierować na adres Przegródka Pocztowa nr 77 Komorniki P 204 62 -056.
Także też zrobiłam. Spakowałam bieliznę i wysłałam listem poleconym za potwierdzeniem odbiorem. Za przesyłkę zapłaciłam 16,70 zł. Prawie połowę tego ile był wart mój stanik:).
Zakupy w sieci zawsze wiążą się z tym, że czasem trzeba będzie zapłacić za niechciany towar. Odsyłając produkt nie miałam jednak żadnych złych przeczuć. Jak wielkie było moje zdziwienie, gdy dzień później paczka wróciła do mnie z powrotem. Jeszcze większego szoku doznałam, że i za tę paczkę muszę zapłacić – 13 zł. Ciśnienie mi lekko skoczyło, ale to był dopiero początek.
Na początku chciałam sprawę załatwić telefonicznie. Niestety pod podanym numerem telefonu zostały nagrane odpowiedzi na najczęściej zadawane pytanie. Skontaktowałam się więc z firmą przez dostępny na stronie formularz. W formularzu napisałam: ” Witam zamówiłam u Państwa 2 produkty (…) . Zamówienie nr (…) Niestety stanik nie spełnia moich oczekiwań – odesłałam Państwo paczkę na wskazany na paczce adres (…). Nikt nie podjął paczki i poczta polska mi ją zwróciła. Ponownie musiałam zapłacić za paczkę 13 zł.
Oczekuję od Państwa zwrotu pieniędzy za towar, nadaną przeze mnie paczkę, odebraną paczkę bo nikomu nie chciało się jej odebrać oraz odebrania paczki na swój koszt.
W odpowiedzi na podany przeze mnie adres mail do kontaktu po dwóch dniach otrzymałam wiadomość następującej treści:
Dzień dobry, Uprzejmie prosimy nie odsyłać paczki na ten adres, ponieważ nie zostanie ona odebrana. Pod tym adresem nie ma magazynu. Zgodnie z regulaminem, który został zaakceptowany w trakcie składania zamówienia "Akceptuję regulamin i politykę prywatności" napisane jest, że produkty należy odesłać bezpośrednio do Sprzedawcy. W punkcie 2. Słowniczka - znajduje się informacja, że nie należy odsyłać paczki na adres: Tomasza Zana 11A, 20-601 Lublin, jak również pod hasłem "Skontaktuj się" znajduje się link do centrum obsługi klienta, która udziela wszelkich informacji w zakresie zwrotu towaru. Każdemu Klientowi przysługuje możliwość odstąpienia od umowy sprzedaży. Termin na złożenie oświadczenia wynosi 14 dni od daty otrzymania produktu. Skutkiem odstąpienia od umowy sprzedaży jest odesłanie produktu na własny koszt do sprzedawcy. Środki zostaną zwrócone niezwłocznie po otrzymaniu przesyłki przez Sprzedawcę lub wysłaniu do nas numeru paczki zwrotnej (w zależności co nastąpi szybciej). 😊 Prosimy o informację w razie chęci skorzystania z prawa do odstąpienia od umowy sprzedaży. W razie chęci uzyskania dodatkowych informacji zachęcam do odwiedzenia strony z Najczęściej zadawanymi pytaniami lub kontakt telefoniczny z naszą automatyczną konsultantką 22 349 20 34 💕 Miłego dnia, Joanna z Zespołu Obsługi Klienta Lovita.pl ❤ Starsza Specjalistka ds. Obsługi Klienta 👩🎓
Firma ta powinna nauczyć swoich pracowników czytać ze zrozumieniem tekst. Jeśli ja piszę, że produkt odesłałam po co ktoś próbuje mnie uświadamiać by go nie odsyłać?
Ponad to paczka została odesłana na inny adres niż podany w odpowiedzi. Jako centrum obsługi klienta należy rozumieć ….No właśnie co? Bo pod podanym na stronie numerem telefonu nikt się nie zgłasza.
Jeśli wysyłam do firmy maila z informacją, że paczka już do mnie wróciła po co i ktoś informuje mnie co mam zrobić w wypadku, gdybym chciała odstąpić od umowy?
Poprosiłam o adres do wysyłki. Następnego dnia otrzymałam kolejnego maila
Dzień dobry,
Prosimy o wyraźną informację, czy decyduje się Pani na odstąpienie od umowy?
Kasia z Zespołu Obsługi Klienta Lovita.pl
Starsza Specjalistka ds. Obsługi Klienta
Pozwoliłam sobie ponownie odpisać ponieważ w firmie tej pracują chyba sprawni inaczej:
Tak, decyduję się na odstąpienie od umowy. (…) Ponadto sposób korespondencji z klientem jest oburzający (która profesjonalna firma odpisuje w takim tempie na maile klienta nie dając możliwości normalnego kontaktu telefonicznego ,bo zgłasza się automat). Sposób kontaktu z klientem wyraźnie wskazuje na to by tak długo przeciągać sprawę by klient nie mógł zwrócić towaru i odzyskać pieniędzy.
Kolejna wiadomość dostałam po dwóch dniach:
Dzień dobry,
Dziękujemy za informację. Dalsze szczegóły dotyczące zwrotu produktu podamy najszybciej jak będzie to możliwe. Proszę się nie martwić, w razie potrzeby wydłużymy czas na zwrot produktu do sprzedawcy Natalia z Zespołu Obsługi Klienta Lovita.pl
Starsza Specjalistka ds. Obsługi Klienta
Po następnych trzech przyszedł kolejny mail:
Dzień dobry, Tak jak pisaliśmy wcześniej, fakt odstapienia od umowy został przez nas przyjęty. Poniżej przesyłam adres, na który należy odesłać paczkę: TU WPISANO ADRES DO WYSYŁYKI CHINY. Pragniemy poinformować, że nasza propozycja zwrotu 20% środków bez konieczności odsyłania towaru do Sprzedawcy jest nadal aktualna. Informujemy, że zwrot środków nastąpi w momencie otrzymania paczki przez Sprzedawcę lub otrzymania przez nas numeru paczki zwrotnej (w zależności co nastąpi szybciej). Aby przyśpieszyć otrzymanie zwrotu środków prosimy o przesłanie nam numeru paczki zwrotnej 😊 W kwestii nadania paczki zwrotnej możemy zarekomendować Pocztę Polską, ponieważ z naszych doświadczeń wynika, że ten przewoźnik oferuje najtańszą wysyłkę do krajów trzecich. Przypominamy, że w przypadku odstąpienia od umowy, bezpośrednie koszty zwrotu towaru ponosi konsument. Miłego dnia, Kasia z Zespołu Obsługi Klienta Lovita.pl ❤ Starsza Specjalistka ds. Obsługi Klienta 👩🎓
Ręce moje opadły do samej podłogi. Trzeba mieć spory tupet by zamawiać towar bezpośrednio z Chin do klienta i jeszcze później proponować mu samodzielną odsyłkę.
Podsumowując:
- jakość produktu 3/5
- kontakt z klientem 2/5
- dostawa (szybkość) 2/5
Naprawdę nie wiem czym te kobity się tak zachwycają.
Sl- Linergie- czyste piękno.
Z zakupami zazwyczaj jest tak, że oszczędności zwykle kosztują nas dużo więcej niż produkt z wyższej półki. Mój pierwszy zakup był do lekkiej bani.
Jednak wyrób drugiej firmy powala .
Do moich rąk poczta dostarczyła niewielki jasnobrązowy kartonik. Gdy go otworzyłam w szyfonowym woreczku czekał na mnie cudowny prezent. Najpiękniejszy stanik jaki na oczy widziałam.:
https://si-lingerie.pl/paola-bra
Zapłaciłam połowę więcej, ale upajam się samym jego widokiem.
Niesamowicie wygląda na ciele, idealnie przylega, wzór jest cudowny.
Podsumowując:
jakość produktu 5/5
kontakt z klientem 5/5
dostawa (szybkość) 5/5
Morał z tej historii jest prosty. Czasem warto wydać więcej i być zadowolonym z zakupów niż wydać mniej i pizdnąć rzecz w kąt.
Zakupy mają być dla nas przyjemnością, a nie stresem. A zwłaszcza takie:)
lovita to oszuści, unikać!!!!!!!!