Gaszę światło. W salonie drętwo pali się choinka. To chyba jakieś ruskie lampki są. Patrzę na nią. Jest wielka. Przeogromna. Stoi w salonie jak ksiądz na ambonie. I świeci. Nieustająco. Niebiesko, czerwono, żółto, zielono. Patrzę na nią z litością. Rok rocznie ta sama historia. Choinka. Na co Ci to było??? Rosłaś sobie pięknie w ziemi, Ty i całe zastępy twojej iglastej rodziny, aż przyszedł człowiek i wymyślił sobie choinkę na święta. I wziął ujeb*ł Ci jedną, jedyną…
Kategoria: ŻYCIE, PRACA, DOM
CODZIENNOŚĆ KAŻDEGO CZŁOWIEKA
Kocham zimę!
Przez weekend usiłowałam nie zamarznąć. W sen zimowy nie zapaść. Chyba było blisko. Chociaż w domu buchał radośnie kominek i było ciepło momentami zastanawiałam się czy jednak nie zmieniliśmy adresu zamieszkania na jakieś koło podbiegunowe albo coś podobnego. Przed zapadnięciem w śpiączkę uratowała mnie tylko ciepła herbata i koc. Góry. Od nie pamiętam kiedy marzy mi się wyjazd w góry. Nie zimą. Choć zimowe widoki są piękne i zachwycające ilość wody, która wsiąka w ubranie i psuje mi fryzurę doprowadza…
Każda samotna matka potrzebuje…
Czy zastanawialiście się kiedyś czego potrzebuje każda samotna matka? Jeśli nie, pokrótce Wam opowiem czego i dlaczego. Facebook. Teraz dużo rzadziej, kiedyś trochę częściej przeglądam Facebooka. Cieszę się, że powstał. Mimo, że jest to niezła kopalnia wiedzy bezużytecznej to można też znaleźć artykuły, które otwierają nam oczy. Czasem przelecimy przez nie bez zastanowienia, czasem trafimy na nie po fakcie, a zdarza się i tak, że idealnie wpasowują się w naszą aktualną…
Tam, gdzie król chodzi piechotą.
Powinnam więcej pić. Powinnam więcej pić. Wody pić. Jak każdy. Lekarze mówią, że tak optymalnie dla zdrowego człowieka to dwa, dwa i pół litra dziennie. Przy moich nerkowych problemach to już mus właściwie. Uczę się. Zaczęłam wodę zabierać do pracy. Taką małą półlitrową butelkę. Czasem coś tam uda mi się wypić. Łyka w pociągu, trzy w metrze, kolejne dwa, gdy stygnie kawa na biurku. Może przez 11 godzin…
BoodyBoom -nie polecam.
Powoli, powoli, gdzieś za mniejszym i większym rogiem czają się Święta. Chcieliśmy być tacy amerykańscy… W wielkich hipermarketach „straszą” nas półki uginające się już od Halloween od ton kolorowych zabawek, świątecznych naczyń, szczelnie zapakowanych ciast, które przetrwają do następnej Wigilii . Cały urok Christmas zgubił się lata temu. Chcieliśmy być tacy amerykańscy , no to mamy. Zawalone gównem sklepy o wartości produktów klasy zero….
Czy potrafimy być „mili”?
Moja Mama nigdy nie lubiła tego słowa. „Miły” – mówiła. „To taki właściwie jaki?” W sumie przyznaję Jej po latach rację. Bo kim tak naprawdę jest człowiek „miły”? Sceny w życiu człowieka. Są takie sceny w życiu człowieka, które zapadają nam w pamięć. Głęboko. W serce, tak bardzo, że jak człowiek wraca do nich w różnych gorszych i lepszych momentach to się rozpływa. Zaczyna myśleć, że świat nie jest taki zły. Że ludzie potarafią…
Podróże małe i duże. Karta:)
Dużo ostatnio jeżdżę. Koleją, metrem, autobusem. Wszędzie towarzyszy mi warszawska karta miejska – od lat. Standard. Tak jak korki jakoś mnie specjalnie nie tykają to już cała otoczka systemu podróżniczego działa na mnie jak płachta na byka. Ceny rosną w tempie zastraszającym. Dziś, żeby dojechać do pracy muszę miesięcznie wydać ok. 500 zł. Nie będę mówić ile to z mojej pensji, bo aż mi ku#wa głupio, że w tym wieku zarabiam tyle ile zarabiam….
Zooplus – jak szybko stracić klienta:)
Od zawsze w domu miałam zwierzęta. Dom bez zwierząt jest jakiś taki pusty. Dziwny. Inny. Więc szwendały się wpierw po podłodze żółwie. Przemierzały podłogi ursynowskiego mieszkania żrąc jabłka i sałatę zostawiane zwykle pod kaloryferem i żyły. Żyły bez terrarium wieki niczym egipskie piramidy. Niezniszczalne w zdrowiu i szczęściu. Żółw, chomik, pies. Z czasem przyszedł czas na chomika. Jednego, potem drugiego, a potem to już było cało stado małych chomiczków:) Fajne…
Happy Brithday !
Kiedy człowiek decyduje się na dziecko zwykle jest to decyzja długo przemyślana. Myśli: dlaczego? Człowiek i jego decyzja. Z miłości, najczęściej tak być powinno. Do siebie, do drugiej osoby, by mieć „coś” wspólnego. Zastanawia się: jakie sam będzie miał korzyści:) Tak, korzyści. Bo człowiek jest z natury egoistyczny. Posiadanie dziecka bowiem to wiele radosnych (choć kurła nie zawsze:)) chwil leczących lepiej niż najdroższe lekarstwa. Najszczersza prawda i śmiech…
Nic mi nie jest, naprawdę 😉
Człowiek chce być kulturalny.Tak mi się przynajmniej wydaje. Kultura. Mówi „dzień dobry” i „do widzenia”. Wypuszcza ludzi, którzy wychodzą pierwsi.Płaci rachunki w terminie. Płaci podatki.Dokształca się we własnym zakresie. Aż przychodzi taka chwila, że już kulutralnym dłużej być nie może.Czasem wręcz nie powinien.Zajeżdża w dobrze mu znane miejsce i ciśnienie skacze jak podczas aerobów.Jak już otworzy drzwi od samochodu wzdycha głęboko i mając trochę wolniejszy umysł myśli „K@$+@ ,ja pierd!e,…