Skip to content
zyciowozakrecony.pl
Menu
  • Embed Link
  • Strona główna
Menu

Wesołych Świąt 😆!

Posted on 20 grudnia, 202220 grudnia, 2022 by Monika

Gaszę światło. W salonie drętwo pali się choinka. To chyba jakieś ruskie lampki są. Patrzę na nią. Jest wielka. Przeogromna. Stoi w salonie jak ksiądz na ambonie. I świeci. Nieustająco. Niebiesko, czerwono, żółto, zielono. Patrzę na nią z litością. Rok rocznie ta sama historia.

Choinka.

Na co Ci to było??? Rosłaś sobie pięknie w ziemi, Ty i całe zastępy twojej iglastej rodziny, aż przyszedł człowiek i wymyślił sobie choinkę na święta. I wziął ujeb*ł Ci jedną, jedyną drewnianą nogę. Skończyło się radosne życie. Góra za dwa tygodnie już Cię tu nie będzie. Ba! Nie będziesz już nawet wspomnieniem. Nikt po Tobie nie zapłacze. Mogłabym powiedzieć, że taki jest żywot człowieka poczciwego 😅Ale widocznie taki jest też żywot choinek poczciwych. Skończyć pod blokowym śmietnikiem lub w piecu. Ho ho ho! Merry k@#wa christmas choinko!….

Święta.

Nienawidzę świąt. Szczerze nie pamiętam żadnych, które zrobiłby na mnie takie wrażenie, że chciałabym do nich wracać.

Nie lubię tej sztucznej napędzanej nerwówki. Tego zap@$rdalania po sklepach robienie zakupów, szukania promocji, bo społeczeństwo dało się już tak ogłupić, że za promocyjną butelkę coli gotowe jest się pozabijać.

I tak patrzę na to z politowaniem. Szkoda mi tych ludzi bardzo. Stanu umysłu zalewającego przez nie zrobiony jeszcze barszcz i nie zeżartego karpia. Te rozmowy w kolejkach o drożyźnie, inflacji, kto co będzie jadł, a czego nie. A że syn będzie z synową, której ona nie lubi, ale już niedługo oj k@#a niedługo, bo po nowym roku to się wyprowadzą! WRESZCIE! A ta znów sama będzie sałatkę kroiła, bo jej chłop to nierób. A ta się do domu musi śpieszyć, bo nic jeszcze nie zrobione, a tyle roboty jeszcze przed nią. Że bigos nie zrobiony, okna nie umyte, pierogi nieulepione. Chryste…

Włochy…

Dla mnie na święta, mogłaby by być carbonara, dobre białe wino, na deser jakiś sernik i byłabym zadowolona. Poważnie. A tak najebie się człowiek jak głupi w tej kuchni i później jeszcze frustruje czy zjedzą czy nie zjedzą. A zjedzą wszystko czy się wyrzuci. A ten nie je tego, a tamten tamtego. Nie pasuje róbcie sobie sami. Święta są podobno dla wszystkich, a wychodzi na to, że świętować mogą tylko ci co przy stole siedzą.

Okna.

W poprzednie święta odpuściłam mycie okien. I była to jedna z lepszych decyzji jakie podjęłam w życiu. Ile to człowiek czasu, energii, i nerwów zaoszczędził. Teraz też wcale nie zamierzam. Absolutnie. Umyję jak zrobi się ciepło. Ze swojego kilkunastoletniego prowadzenia domu wiem jedno – okna po tygodniu są brudne jak w chlewie, a tej pracy i tak nikt nie widzi i nie docenia. Dziękuję, nie potrzebuję.

Rodzina na ekranie.

Historii świąteczno -rodzinnych z Grinchem czy innym Scroogem w tle w każdej rodzinie jest wiele. Dla mnie święta to dzieło szatańskie. Barbarzyństwo na ludzkich emocjach. Zmuszanie ludzi do tego by byli dla siebie mili, uprzejmie się do siebie zwracali i uśmiechali. Pokazywali jacy to są „ę” i „ą”, bo tak wypada, bo tradycja. A ja już któryś rok z rzędu myślę j@#ać taką hipokryzję. Walić taką średniowieczną tradycję.

Tradycja.

Śpiewajmy kolędy – jak nam to pasuje. Jak nie włączmy sobie coś nowoczesnego. Jedzmy coś na co mamy naprawdę ochotę, a nie to co nakazuje TRADYCJA. Spotkajmy się z tymi, których kochamy i których chcemy mieć blisko. A nie, bo TRADYCJA to z rodziną. Tak mało mamy czasu w tym pędzie. Wyciśnijmy go dobrze. Czas. Nie siebie z nerwów w przedświątecznych przygotowaniach. Zmiany nie następują od razu. Trzeba je najczęściej wprowadzać stopniowo. Ale jak mówi stare, polskie przysłowie nie od razu Kraków zbudowano.

Jestem matką.

W czasie świąt najbardziej doceniam to, że jestem matką. A łatwy ze mnie gatunek rodzicielki nie jest. Jednak w czasie świąt kocham te swoje Łobuzy jakoś tak inaczej. Może dlatego, że zwyczajnie mam wolniejszą głowę i więcej czasu na refleksję? Że cieszy mnie ich uśmiech, choć czasem denerwują hałasy? Gdy widzę ich radość na widok prezentów serce mi pęka i zwyczajnie się wzruszam. I zawsze myślę ” To jest właśnie TO! Taki uśmiech na ich twarzach chciałbym oglądać każdego dnia”.

Święta okroiłabym do dni dwóch, menu bym zmieniła i kiedyś tak zrobię. Póki co zaczęłam od powiedzenia stop oknom.

Kocham…

Z wielką niecierpliwością czekam na Sylwestra. Kocham od zawsze. Dla mnie to ten dzień jest najważniejszy w roku. Nawet moje urodziny nie są dla mnie tak ważne jak świętowanie Nowego Roku. Porządna, konkretna impreza sylwestrowa to jest to co kocham najbardziej. Czy widział ktoś kogoś nerwowo przygotowującego się do noworocznej zabawy? Ja nie spotkałam i mam nadzieję, że nigdy nie spotkam. I o dziwo jak świąt nie pamiętam prawie żadnych tak Sylwestrów wiele. I może sobie mówić każdy co chce, wierzę, że dzięki tej miłości to balowania do godzin porannych długo pozostanę młoda duchem. I tak mi dopomóż ktoś tam na górze.

Dla mnie to nie tylko oczekiwanie na wspaniałą zabawę. Dla mnie to zawsze czas podsumowań, większych i mniejszych. Czas postanowień. Nawet jak niewiele z nich wyjdzie przekładam je na rok następny. Aż do skutku. Taka jest moja determinacja w osiąganiu celów. W dążeniu do tego by życie było lepsze, ciekawsze, barwniejsze.

Żałuję…

Żałuję. Bardzo. Że pod choinką nie jesteśmy wstanie położyć rzeczy niematerialnych. Że nie mogę w błękitny papier zapakować drewnianej skrzyni z pięknym napisem SPOKÓJ. Że w torbie w emotki nie podaruję nigdy UŚMIECHU. Że nie wygrzebię małego pudełeczka ze sztabką ZDROWIA. Że nie znajdę magicznej różdżki z podpisem PRZEŻYJ TO JESZCZE RAZ. A w torbie w serce – WIĘCEJ MIŁOŚCI, stojącej obok kosza na śmieci z wielkim worem W23EB TO WRESZCIE.

Niech te święta wreszcie się skończą, bo wierzę, że wielka magia idzie dopiero z Nowym Rokiem. Czuję już jej delikatne mrowienia w stopach. I czekam , czekam, czekam…Aż mi całe ciało w tym noworocznym magicznym dreszczu zdrętwieje.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ostatnie wpisy

  • Czekolada.
  • Ty.
  • Minister Edukacji Barbara Nowacka.
  • Pyszna szarlotka.
  • „Pani do towarzystwa” 😜…

Najnowsze komentarze

  1. Karol - Lovita vs. Sl Linergie
  2. Jakółka - Ginekolog Dariusz Świerczewski – nie polecam!
  3. Krystyna - Minister Edukacji Barbara Nowacka.
  4. Monika - Halloween.
  5. nessip - Halloween.

Archiwum

  • marzec 2024
  • luty 2024
  • styczeń 2024
  • grudzień 2023
  • listopad 2023
  • październik 2023
  • lipiec 2023
  • maj 2023
  • kwiecień 2023
  • marzec 2023
  • luty 2023
  • styczeń 2023
  • grudzień 2022
  • listopad 2022
  • październik 2022
  • wrzesień 2022
  • sierpień 2022
  • lipiec 2022
  • czerwiec 2022
  • maj 2022
  • kwiecień 2022
  • marzec 2022
  • luty 2022
  • styczeń 2022
  • HOBBY, ROZRYWKA
  • OPOWIADANIA
  • TO CO NAS OTACZA
  • Uncategorized
  • ŻYCIE, PRACA, DOM

O mnie:)

Cześć , nazywam się Monika,
jestem autorką tego bloga i mamą dwójki chłopców. Opisuję dla Was rzeczywistość tak jak widzę ją swoimi oczami z perspektywy kobiety, rodzica i pracownika.
Blog ma charakter osobisty i powstał z myślą o dzieleniu się swoimi różnymi przemyśleniami - życiowo zakręconymi.

  • 14 marca, 2024 by Monika Czekolada.
  • 24 lutego, 2024 by Monika Ty.
  • 21 lutego, 2024 by Monika Minister Edukacji Barbara Nowacka.
  • 2 lutego, 2024 by Monika Pyszna szarlotka.
  • 23 stycznia, 2024 by Monika "Pani do towarzystwa" 😜...
czerwiec 2025
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
30  
« mar    
Facebook
zyciowozakrecony.pl
© 2025 zyciowozakrecony.pl | Powered by Superbs Personal Blog theme