Skip to content
zyciowozakrecony.pl
Menu
  • Embed Link
  • Strona główna
Menu

Dzwonek.

Posted on 29 grudnia, 202329 grudnia, 2023 by Monika

Dzwonek. Uno, due, tre, quattro, cinque. Otwieram oczy. Czy ja dobrze słyszę? Czy to dźwięk dzwonka? Czy mi tylko w głowie coś dzwoni? Sunę po domu, podchodzę do drzwi. Uśmiecham się. Nie, nic mi się nie przesłyszało. To dzwonek. Tyle lat nikt go nie naciskał i nagle zadzwonił. Zaglądam w wizjer. Za drzwiami stoisz ty.

Otwieram drzwi.

Otwieram drzwi. Pytasz czy chcę wyjść. No pewnie, że chcę. Jeszcze nie wiem gdzie. Właściwe jest
mi obojętne, gdzie byleby wyjść. Tak naprawdę nie spodziewałam się wcale, że w ogóle ktokolwiek kiedyś nim jeszcze zadzwoni. Nie wiedziałam, że ten dzwonek działa. A jednak.

Mówię, że tak, choć dzwonek dzwoni.

Jedziemy pustą ulicą. Miasto wygląda jak opuszczone. Nie wiem gdzie jestem, mnóstwo tu latarni, dają ciepłe światło. Niewiele mówisz, ciągle się mi przyglądasz. Wreszcie pytasz czy kiedyś jeździłam na rolkach. Mówię, że tak, choć dzwonek dzwoni. Boję się upadku. Zajeżdżamy do miejsca podobnego do katowickiego Spodka. Budowla jest jednak dużo większa. Pierwszy raz ją widzę. Nie jest tu już tak cicho. Słychać grającą głośno muzykę.
Trzeba wejść pod górę by dostać się do środka. Idziemy, a wraz z nami tłumy. Trzymasz mnie za rękę. Dlaczego? Przecież tak naprawdę wcale się nie znamy. Widzisz mnie pierwszy raz.

Chyba tylko dlatego, że…

Myślałam, że to takie proste. Dawno nie jeździłam na rolkach, ale pewnych rzeczy się nie zapomina. Pierwsze okrążenie takie było, czułam się jak kiedyś. Może dlatego, że trzymałeś mnie za rękę i uśmiechałeś się do mnie. Gdy zaczęło się drugie wszystko już było inaczej. Przecież jadę po lodzie. Wypadłam za balustradę. Wyciągnąłeś do mnie rękę. Tą z tym tragicznym tatużem. Chciałeś być tygrysem… Chyba tylko dlatego, że inni patrzyli. Ratowałeś mnie bez przekonania. Chyba nie chciałeś mnie wcale ratować, ale ja zbyt mocno trzymałam się twojej dłoni. Chęć życia była silniejsza niż chęć twojego dotyku. Bo to takie kurestwo nie ratować kogoś kto upada. Taki chłód bił z twoich oczu. Niewidziałam czegoś takiego nigdy. Może nie chciałeś patrzeć jak dalej jeżdzę, bo nie byłam kurwą? Tobie kurwy bardzo, bardzo się podobały…

To dziwne…

Oggi stoję nago przed lustrem. Wyglądam tragicznie. Jestem chuda, blada, zmęczona. Mam złą fryzurę i zły kolor włosów, bo tobie nic się w poprzednich niepodobało. Dwa długie warkocze wrastają w mój pępek. Czy boli?  To dziwne, ale wcale. Nie mogę ich jednak wyciągnąć. Szarpie je. Raz jeden, raz drugi.  Chciałam tylko znów włożyć kolczyk, by choć trochę przypomnieć sobie siebie. A trysnęła krew. Nie mogę zatamować tego krwawienia.

Zabrakało mi odwagi…

Gdybym ten kolczyk miała wtedy na plaży dziś niemiałbym warkoczy. Gdy widziałam jak patrzysz na te nagie Azjatki, jak cię wołały, a ty się uśmiechałeś powinnam cię utopić w tej słonej wodzie. Zakopać
w piachu. Zabrakło mi odwagi… Powinnam odejść z Nim tamtego wieczoru. Miał piękne brązowe oczy, niski głos i ciemne włosy. Jedno Jego spojrzenie wystarczyło by zrozumiał kim jesteś. Nawet nie znał twojego imienia. Za to wiedział, że ja nie powinnam być z tobą. I On wiedział i ja wiedziałam. Widział strach w moich oczach i tchórzostwo w twoich. Widziałam jak ręce mu się trzęsły, gdy krzyczał do niego. Ale ty nie rozumiałeś nic. Przytrzymałam mu rękę. Powiedziałam tylko „Zostaw, nie warto.” Splunął na podłogę i kiwnął glową. On już wtedy czekał.

Walizka czeka.

Walizka czeka. Malutka, bo po co większa? Ostatni raz scendo le scale. Brudnych, betonowych, niechcianych. Podobno dzwoniłeś do spółdzielni w sprawie niesprzątniej klatki. Kiwam z politowaniem głową. Wszystkie twoje telefony pozostały bez odpowiedzi. Te w sprawie cieknącego kranu też… Może dlatego, że nigdy tam nie dzwoniłeś?

Dziś to nie moja bajka. Wcześniej jeszcze wszystko dla Niego. Kosmetyczka, fryzjer, bielizna, nowa ja. Już nie bajka, a historia dwojga ludzi. Nie pytał ile to zajmie. Czeka.

Znów słyszę dzwonek.

Rzeczy wyrzuciłam do kosza. Klucze do mieszkania też. Może zjedzą je myszy. Forse si, forse no. Patrzę w niebo, wychodzi słońce. Jeszcze tylko okulary. Ostatnie mi zniszczyłeś. Zniszczyłeś nie jedno, ale wszystko da się naprawić. Ciebie nie naprawi już nikt.

Znów słyszę dzwonek. Wkładam rękę do torebki. To mój nowy telefon. Wiadomość od Niego. Zdjęcie tamtego miejca, gdzie spotakliśmy się po raz pierwszy. Uśmiecham się. Już za parę godzin znów tam będę.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ostatnie wpisy

  • Czekolada.
  • Ty.
  • Minister Edukacji Barbara Nowacka.
  • Pyszna szarlotka.
  • „Pani do towarzystwa” 😜…

Najnowsze komentarze

  1. Karol - Lovita vs. Sl Linergie
  2. Jakółka - Ginekolog Dariusz Świerczewski – nie polecam!
  3. Krystyna - Minister Edukacji Barbara Nowacka.
  4. Monika - Halloween.
  5. nessip - Halloween.

Archiwum

  • marzec 2024
  • luty 2024
  • styczeń 2024
  • grudzień 2023
  • listopad 2023
  • październik 2023
  • lipiec 2023
  • maj 2023
  • kwiecień 2023
  • marzec 2023
  • luty 2023
  • styczeń 2023
  • grudzień 2022
  • listopad 2022
  • październik 2022
  • wrzesień 2022
  • sierpień 2022
  • lipiec 2022
  • czerwiec 2022
  • maj 2022
  • kwiecień 2022
  • marzec 2022
  • luty 2022
  • styczeń 2022
  • HOBBY, ROZRYWKA
  • OPOWIADANIA
  • TO CO NAS OTACZA
  • Uncategorized
  • ŻYCIE, PRACA, DOM

O mnie:)

Cześć , nazywam się Monika,
jestem autorką tego bloga i mamą dwójki chłopców. Opisuję dla Was rzeczywistość tak jak widzę ją swoimi oczami z perspektywy kobiety, rodzica i pracownika.
Blog ma charakter osobisty i powstał z myślą o dzieleniu się swoimi różnymi przemyśleniami - życiowo zakręconymi.

  • 14 marca, 2024 by Monika Czekolada.
  • 24 lutego, 2024 by Monika Ty.
  • 21 lutego, 2024 by Monika Minister Edukacji Barbara Nowacka.
  • 2 lutego, 2024 by Monika Pyszna szarlotka.
  • 23 stycznia, 2024 by Monika "Pani do towarzystwa" 😜...
czerwiec 2025
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
30  
« mar    
Facebook
zyciowozakrecony.pl
© 2025 zyciowozakrecony.pl | Powered by Superbs Personal Blog theme