
Historii przez życie pisanych ciąg dalszy. 😉Moja głowa wiecznie zajęta w dążeniu do realizacji kolejnych planów i marzeń. Choć nie zawsze po trupach i czasem celu nie daje się osiągnąć to jednak zawsze w sercu pozostaje jakiś żal. Że się nie udało, że mogłoby być lepiej, że po raz kolejny pozbawił się człowiek jakichś marzeń.
Studia.
Tak było z pójściem na studia. Moje myślenie po jakimś tam krótkim okresie spędzonym wówczas na rynku pracy było takie,
że chcę pomagać ludziom z podobnymi problemami jak ja. Ile ja łez wylałam tracąc kolejne miejsca pracy przez swoją chorobę to nie zliczę. I tak sobie wtedy pomyślałam – k@#wa w jakim ja kraju żyje?!.Dzikim! Po@#nym! Że jakby człowiek miał astmę to spoko, może „robić” bez dwóch zdań. A jak się leczy na inne dolegliwości -zwłaszcza różnie odbierane przez społeczeństwo – to najlepiej żeby siedział na rencie i dupy nie zawracał. Nie ważne, że intelektualnie niejednokrotnie przewyższa tego zdrowego.
Ale zdrowy jest po prostu ZDROWY.A chory to ma przejb🫡ne już na starcie.
Porzucone marzenia.
Wylądowałam więc na doradztwie zawodowym. Studia marzeń. Myślałam o doktoracie.Marzenia porzuciłam, bo przez jakiś czas realizowałam się w pracy i dawała mi ona spełnienie.Dziś wiem, że jest to zwyczajnie nierealne, a nawet jakby było to pieniędzy z tego nie będzie. Boli czasem, ale rekompensują mi „stratę” wiadomości z rynku pracy, które wciąż bardziej mnie fascynują niż te z Pudelka 😁
Zarządzanie personelem.
I tak czytam ostatnio o zarządzaniu personelem. Dobrym i złym. I tak sobie myślę -taki szef to ma przejechane. Zwłaszcza jeśli jeszcze ma nad sobą jakiegoś innego szefa.
Dlaczego ? A no to dlatego, że jeśli źle zarządza personelem to ma zły zespół, który nie pracuje, a już na pewno nie będzie robił wyników. Jeśli zespół jest doceniany, nie faworyzowany i odpowiednio wynagradzany to jego działania będą skuteczniejsze. Logiczne? Niby tak, jednak okazuje się, że wiele firm ciągle ładuje pieniądze w durne szkolenia o niczym a zwierzchnicy nie są zwyczajnie ludźmi – nie chcą poznać przyszłego kandydata czy też pracownika i nie potrafią zbudować solidnego zespołu.
Domowy ogródek.
Przykładów mogłabym podać wiele. Jednak dziś rzucę coś z domowego ogródka.
Już, gdzieś w listopadzie 2021 myślałam o zmianie pracy. Atmosfera pracy mnie dobijała. Później zaczęłam pisać i myśleć, gdzie
i jak szukać. A potem to psychicznie tego nie zniosłam i wylądowałam w szpitalu.
Żabka:)
I tak będąc w domu myślałam o założeniu własnej Żabki 😁 Zaczęłam szukać, drążyć temat itd. Nie, to nie była moje marzenie😅,ale tu, gdzie mieszkam życie momentami przypomina średniowiecze. I tak sobie dumałam. Jak mam dymać do roboty za te gó…niane pieniądze to ja sobie taką Żabkę załatwię i może kokosów z tego nie będzie, ale może by było więcej 😅Kurde raz się żyje
I tak w czerwcu poczytałam, wykonałam parę telefonów, ankietkę wypełniłam i fru. Czekałam na telefon. Doczekałam.
Zły pracownik.
Dziś nie pamiętam już co to za idiota do mnie dzwonił, ale rozmawiałam ze standardowym przykładem pracownika, który źle wykonuje swoją robotę, nic o niej nie wie i gówno go interesuje ile firma zarobi.
No więc dzwoni.Pyta.A dlaczego,a gdzie ten biznes, a gdzie ja w ogóle mieszkam 🤣 No proszę Pana Idioty jeśli ja z Panem rozmawiam w czerwcu a w lipcu 17 km od miejsca potencjalnego biznesu otwiera pańska firma nowe Centrum logistyczne i ma Pan problem z lokalizacją to trzeba być wyjątkowym pracownikiem.
Pan mi zaproponował Wołomin z informacją, że planów na mój rejon to oni na LATA nie mają.Odmówilam. Jak ma być swoje niech będzie blisko. Po czym, któregoś pięknego dnia po Nowym Roku rozmawiam z sąsiadka i narzekam:
„Człowiek się śpieszy , zjadłby coś na szybko, a w tym Tłuszczu nawet Żabki nie ma by hot-doga na szybko zezreć”. Odpowiedź mnie zamurowała: „No co Ty przecież my już mamy Żabkę”. Kolana mi się ugięły i myślałam,że dostanę zapaści. No żesz k🤬a. Pojechałam i sprawdziłam. No jest. Ręce mi opadły. Dobrze, że jest, widocznie nie miało być mi pisane.
Dobry pracownik.
W zależności od tego kto zarządza personelem zależy bardzo wiele. Moim terenem nie interesował się żaden przedstawiciel od dawna – jak widać. Dobry pracownik to zysk, zły pracownik to stagnacja. Dobry pracownik pójdzie w cholerę jak nie będzie rozwoju, zły zostanie, bo wszystko mu jedno – byleby pracodawca dawał tyle by starczało.
O wielu rzeczach nie mam pojęcia -nie muszę, życia by mi nie starczyło by pojąć całą wiedzę. O rynku pracy mam często wrażenie, że wiem więcej niż nie jeden przełożony. Wiem i mam na to papiery 🙂
Buona notte😘