Filety śledziowe firmy MORS. Dziś na tapecie lądują filety śledziowe firmy MORS. Lubię rybę i jem chyba każdą. Oprócz śmierdzącego karpia i obleśnych sardynek. Jak łypią na mnie z puszek to dostaje zwyczajnie mdłości🤢. Jadam smażoną, wędzoną i w sałatce. Pieczonego jadłam tylko łososia, ale on nie za bardzo do mnie przemówił🤔. Nawet w Wigilię. Do kuchni jakoś specjalnie mnie nie ciągnie. Od zawsze 🤷♀️. A że rybka zdrowa i lubię, śledzie ostatnio częściej kupuje. I tak ostatnio…