– Wiesz tak czasem sobie myślę, że dnia mogłoby nie być.- -Nie być? – -Tak.- -Dlaczego?- -Bo dzień to hipokryzja Boga.- -Naprawdę tak myślisz?- -Tak. Po co Bóg dał człowiekowi słońce? – -Żeby się cieszył?- – A cieszysz się słońcem?- Zamyśliłem sie. Nigdy się nad tym za bardzo nie zastanawiałem. – Czasem. Pewnie czasem, tak.- -No właśnie. Natura mami nas swym dziennym światłem. Obiecując radość, ciepło…