Zobaczymy co w telewizji? Jest po godzinie 20:00. Po ciężkim poranku i jeszcze cięższych zakupach (bo zakupy z Miłoszkiem to zawsze jak wyprawa na drugi koniec świata), ustalaniu wieczornego menu pada pytanie: To jak? Zobaczymy co w telewizji? Z dużą dozą ostrożności biorę pilota do ręki. Włączam szklany ekran i przechodzę ze stanu letargu w stan lekkiego osłupienia. Sylwester. Od czasów pandemii spędzam pierwszego Sylwestra w domu. Z dziećmi, nowym partnerem i psem. Nie mam kompletnie planu,…