Dziś bardzo ważny wpis. Czy choroba ogranicza realizację marzeń? Rzadko oglądam telewizję. Z racji czasu. Teraz znaczniej częściej sięgam po telefon i w Internecie szukam wiadomości. Różnych. Co mnie dotyka? Co mnie często dotyka? Patrzę na szczęśliwe życie nie wiem czy szczęśliwych ludzi. I zazdroszczę, choć wiem, że nie wypada. Ale jednak. Zazdroszczę. Zdrowie. Szczęśliwych, bo zdrowych. Bo realizujących swoje marzenia -bo zdrowie im na to pozwala. A mnie moje zdrowie upierdoli 🙊ło na całe życie. Ponad…
Miesiąc: grudzień 2022
Wesołych Świąt 😆!
Gaszę światło. W salonie drętwo pali się choinka. To chyba jakieś ruskie lampki są. Patrzę na nią. Jest wielka. Przeogromna. Stoi w salonie jak ksiądz na ambonie. I świeci. Nieustająco. Niebiesko, czerwono, żółto, zielono. Patrzę na nią z litością. Rok rocznie ta sama historia. Choinka. Na co Ci to było??? Rosłaś sobie pięknie w ziemi, Ty i całe zastępy twojej iglastej rodziny, aż przyszedł człowiek i wymyślił sobie choinkę na święta. I wziął ujeb*ł Ci jedną, jedyną…
Kocham zimę!
Przez weekend usiłowałam nie zamarznąć. W sen zimowy nie zapaść. Chyba było blisko. Chociaż w domu buchał radośnie kominek i było ciepło momentami zastanawiałam się czy jednak nie zmieniliśmy adresu zamieszkania na jakieś koło podbiegunowe albo coś podobnego. Przed zapadnięciem w śpiączkę uratowała mnie tylko ciepła herbata i koc. Góry. Od nie pamiętam kiedy marzy mi się wyjazd w góry. Nie zimą. Choć zimowe widoki są piękne i zachwycające ilość wody, która wsiąka w ubranie i psuje mi fryzurę doprowadza…
Kreda.
Sklep. Co drugi, trzeci dzień się tam pojawiał. Chociaż tak naprawdę nie musiał. Przychodził po standardowe bułki i mleko. Czasem zatrzymał się gdzieś między lodówką obdarzając ją wzrokiem niepochlebnym -znów nie było w niej nic nowego -a półką z napojami. Zwykle po pierwszym spojrzeniu w blady chłód maseł i jogurtów, odwracał się od nich próbując znaleźć trochę słońca na obrazkach kolorowych kartonów z sokami. Wyciągał wówczas do nich rękę. Brał ten,…