Wymagania. Takie podejście burzy moje patrzenie na Ciebie. Czy ja mogę mieć w stosunku do Ciebie wymagania? Nie będziesz u mnie pracował. Nie jesteś psem, nie będę z Tobą jeździć na wystawy. Mogę powiedzieć, że bardzo bym chciała byś na początku był. Byś się zwyczajnie pojawił. Byś mnie stuknął wózkiem pod sklepem. Byś śpiesząc się do pracy musnął mnie ramieniem w przejściu podziemnym. Byś podał mi wypadające z ręki pieniądze. Byś zamiast patrząc się w telefon spojrzał mi w oczy i się uśmiechnął. Ja tu jestem. Czekam….