Każdy słyszał o marihuanie. Albo prawie każdy. Niektórzy eksperymentowali raz, gdzieś przez przypadek za młodu, inni wracają chętnie od czasu do czasu, tak dla relaksu. Nie znam przypadków, gdzie marihuana doprowadziłaby do ciężkiego uzależnienia, by ktoś był kierowany z jej powodu na odwyk, kradł by mieć pieniądze na zakup kolejnego grama, by rozpadały się z jej powodu rodziny. Pierwszy i ostatni raz marihuanę paliłam jakieś 11- 12 lat. Całkowicie dla mnie nieświadomie,…