Oglądałam ostatnio na Netflixie ciekawy minisierial pt. „Wymiary przyjemności”. Jak sama nazwa wskazuje nie był to materiał to dokument o motylach;) Ten miniserial poświęcony jest … kobiecemu orgazmowi (!). Oczyma wyobraźni widzę te wszystkie szeroko otwarte oczy i uśmiechy zwłaszcza na męskich twarzach. Nie ma nic nienormalnego w tym, że panowie mogą oglądać prostackie, oderwane od rzeczywistości filmy pornograficzne. Kobieta wystarczy, że wspomni o pornografii lub seksie z góry brana jest za wariatkę…